szyszka i wrzos

szyszka i wrzos

poniedziałek, 21 stycznia 2013

niby nic

 Niby nic się nie dzieje. Uczę się, dziergam a jednak coś się dzieje ;) coś wydziergałam i dziergam dalej.Wybrałam sobie wzór... po angielsku... no to weź go babo rozszyfruj. Po rozszyfrowaniu zaczynałam chyba z 5 razy to za szeroki to się pomyliłam... ciężko mi się go dziergało ale jest. Mam go. Mój wymarzony turkusowy komin. Ten kolor i moje rude włosy... Widać mnie z daleka... A następny projekt już się dzierga.


W sobotę padał śnieg. Oj sypało sypało... z samego rana miałam takie widoki przez okno jak nigdy wcześniej. Z całej okolicy zleciały się ptaki. Trznadle, sikorki, wróble a co najlepsze pod samym domem przechadzał się bażant. Czegoś takiego jeszcze nie było.



wtorek, 8 stycznia 2013

Dziergam

Dziergam, bardzo intensywnie dziergam. Wciągu 2 tygodni powstała etola dla mamy opaska na głowę i jest jeszcze turkusowy ażurowy szal w trakcie pracy. Etola podobno rewelacyjnie się nosi a do pracy w biurze sprawdza się idealnie to wiem z zeznań mamy. Być może prawdziwych a być może stara się poprawić mój słaby ostatnio humor.



Haftu też nie porzuciłam jak najbardziej nadal powstają jakieś mikro nowości. Te dwa maleństwa powędrują na woreczki z lawendą. Ach i jest jeszcze paw w ogrodzie nad którym pracuję już prawie rok... Może gdybym przysiadła do niego jak trzeba skończyłabym go w tym miesiącu ale jest tyle innych ciekawych rzeczy do wydziergania.