Ale przynajmniej jest niesamowicie pięknie :) Wszystko kwitnie, rośnie, zieleń aż kipi. Ptaki śpiewają tak głośno, że muszę okno nad ranem zamykać bo spać nie dają. Dziś jest duszno i chyba zbiera się na jakiś deszcz.Chociaż deszczu mam już dość. Niech sobie idzie gdzieś indziej i nie niszczy mi moich kwiatów.
Pochwalę się moją kaliną (Viburnum) boule de neige czyli z francuskiego śnieżna kula, w tym roku jest po prostu rozkoszna. Nie można się na nią napatrzeć. Gałązki poprzeginane od ciężaru kwiatów wiszą nad strumykiem. Jest niesamowita!
Pawia przybyło odrobinkę znów :)
Pozdrawiam i życzę miłego długiego weekendu :)
piękne majowe fotki:)
OdpowiedzUsuńAle praca z Pawiem w roli głównej!!!
OdpowiedzUsuńCudowny obraz tworzysz!
Pozdrawiam:)))
Dziękuję :) bardzo mi miło, że się podoba.
OdpowiedzUsuń