Idzie niezła burza w moim kierunku. Chmura piękna, czarna jak noc i grzmi. Michalina zestresowana grzmotami a ja biegałam przed chwilą po ogródku i cykałam focie moim tulipanom w ostatnich przedburzowych promieniach słońca.
Biedny pies musiał dostać waleriany żeby się uspokoić.
Pochwalę się moimi tulipanami i postępem u Huberta.
Miłej niedzieli życzę.
Anja
Piękne masz te tulipanki, marzą mi się takie w moim ogródku (którego jeszcze nie mam) w moim domu (który mam zamiar wkrótce mieć :)). A obrazek odkrywa coraz to nowe szczegóły :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚLiczne tulipany:) To moje ulubione wiosenne kwiaty . U m nie w ogrodzie juz powoli przekwitają. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie niby wcześnie rozkwitły ale mam wiele odmian i te najpóźniejsze są jeszcze w pąkach więc wróżę sobie jeszcze 2 tygodnie z tymi cudami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :)
Bea Betita życzę ogródeczka jak najszybciej :)