Chwalę się czym prędzej oprawionym Hubertem. Niestety nie mam pojęcia jak zrobić zdjęcie obrazu tak żeby nie było widać przedmiotów odbijających się w szkle. Mam nadzieję, że jednak coś tam widać.
Usiłowałam też zrobić zdjęcie obrazka nad którym aktualnie pracuję ale nie było to wcale takie proste...
Ale w końcu się udało :)
A na koniec cały koszyk opieniek. Wczoraj po obiedzie poszłam do sadu a tam cudeńka :) Pod liśćmi w trawie na pniaczkach opienieczki. Wszystkie malutkie i fajniutkie. Do koszyka siup i marynata :) przetworów na tą zimę mam chyba dla całej wsi...
Hafty cudowne:) Aż by sie chciało zaraz do nich siadać:) Moja babcia tez szaleje za opienkami, wczoraj nazbierała na podwórku wiadereczko:)
OdpowiedzUsuńO proszę czyli opieńkowy wysyp nie tylko u mnie :)
UsuńZ takim pomocnikiem żadna praca nie straszna :) Mój kot jak mu zabieram haft spod tyłka potrafi przyjść i mi go zabierać, coby z powrotem umieścić na nim swoje cztery litery ;)
OdpowiedzUsuńHi hi sprytne kocisko :) ale ze zwierzakiem jakoś milej się siedzi na kanapie z haftowaniem :)
UsuńCudne hafty :) Znam problem fotografowania ze zwierzakami - jak robiłam pierwsze zdjęcia haeda to mój też się pchał w obiektyw, tyle że on taki wielki, że jak usiadł to kanwy nie było widać :)
OdpowiedzUsuńMoja Michalińcia na szczęście jest malutka ale ma brzydki zwyczaj gryzienia motów z muliną :)
UsuńWspaniałe prace, widać że bardzo pracochłonne. Spróbuj następnym razem użyć szkła które nie daje odblasku, matowego tak zwanego antyrefleks. Wtedy nie będzie problemu ze zdjęciami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję będę próbować :) to szkło wydawało mi się odpowiednie bo ładnie błyszczało jakby rozjaśniało obraz a tu się okazuję że trzeba było wybrać inne, następnym razem :)
UsuńNo pięknie! Obraz robi wrażenie i kolegom z koła na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńUroczy pomocnik :)
A tych opieńków w marynacie to zazdroszczę! :)
Wspaniałe prace, podziwiam Twoją cierpliwość! U mnie też był wysyp opieniek:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa
OdpowiedzUsuń