Zima trzyma, nie odpuszcza. A ja szykuję się na kolejny zjazd na uczelni... 2 pod rząd... a za tydzień kolejny... Cóż sama chciałam maraton sobie zrobić.
W tak zwanym międzyczasie dziergam masowo opaski to z kwiatkiem to z kokardką i haftuję i remontuję i kwiatkami się zajmuję. Wolnego czasu na nudę brak, to i bardzo dobrze.
W kuchni odważyłam się spróbować i ugotowałam zupę cebulową. Polecam!! Po prostu ekstra!! Rozgrzewa i ma mnóstwo witamin, na zimę lepszej chyba nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz