Muszę się pochwalić obrazem który niedawno odebrałam z oprawy. Stary oleodruk, prawdopodobnie przywieziony z Częstochowy przez moją prababcię. Niestety nie mam już nikogo kto może potwierdzić tą informację. Dla mnie to taki mój antyk, pamiątka. Pamiętam jak w starych ramach wisiał w domu dziadków, później u mojego dziadka w pracowni krawieckiej a ostatnie kilka lat spędził w szufladzie komody bez ramek. Teraz zdobi ścianę w mojej sypialni.Kolejna mała rzecz, które spędziła z moją rodziną tak wiele lat...
Piękny obraz. Mam podobny i też po pradziadkach
OdpowiedzUsuńPiękne są takie historie :) Mam pierścionek po mojej prababce, chronię go jak oczka w głowie :)
OdpowiedzUsuńOj tak mając taki skarb trzeba go chronić. :)
UsuńA u mnie w sypialni wisi Pan Jezus do kompletu:) Obraz wizualnie identyczny:)
OdpowiedzUsuń