Witam wszystkich serdecznie w tą zimną i wietrzną niedzielę. Ostatnie kilka dni spędziłam w Zwierzyńcu na szkoleniu, które było organizowane w ramach szlacheckiego szlaku Jana III Sobieskiego. Na szkoleniu mieliśmy okazję dowiedzieć się jak założyć i prowadzić działalność gospodarczą. Było bardzo fajnie a najfajniejsza była wizyta studyjna na którą pojechaliśmy do Olejarni Świątecznej, w której do dziś produkuje się naturalny, tłoczony na zimno olej. W swoim asortymencie Olejarnia ma olej rzepakowy, lniany, rydzykowy i inne. W sklepiku w zagrodzie można było zakupić taki właśnie olej, co też zrobiłam. Olej jest naprawdę bardzo smaczny i polecam go wszystkim, u mnie na pewno potrawy wigilijne będą z jego dodatkiem. Gospodarze Olejarni bardzo ciekawie opowiadali o historii tłoczenia oleju, pokazali nam przeróżne maszyny i poczęstowali olejem. Może to śmiesznie brzmi, ze poczęstowali, ale na talerzyku była odrobina oleju i świeży chlebek, który można było w nim namoczyć. Przyznam szczerze, że Kujawskie i inne mogą się schować! Przepyszny!
A teraz prawie skończony obrazek świąteczny. Mam nadzieję, że dziś zrobię ostatnie ściegi i zastanowię się czy będzie poducha czy obrazek na kominek w końcu do świąt coraz bliżej i z ozdobami trzeba się zacząć streszczać :)
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
Takie wizyty są super...to z pewnością wyjątkowe miejsce, a produkty tam powstające są jedyne w swoim rodzaju. Hafcik śliczny...ciekawe jak "skończy" :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny haft, magiczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za każde miłe słowo od Was :)
OdpowiedzUsuń